Dzwoń   teraz

Etap 11

Etap 10

Etap 9

Etap 8

Etap 7

Etap 6

Etap 5

Etap 3

Etap 2

      Rozbijamy obóz. Mamy dwa składane, jeżdżące regały na rolkach. Górny blat to powierzchnia robocza. Pod spodem ażurowe półki na euro-skrzynie materiałowe. Dostęp z tyłu i z przodu. Mieści się nam tutaj 20 skrzynek o wymiarach 60 x 40 x 15. Miejsca w bród i wszystko jeździ za monterem, więc ograniczamy bieganie po placu do minimum. Gumowe kółka nie niszczą posadzki. Szanujmy cudzą pracę Tutejsza podłoga akrylowa, usiała być nam bardzo wdzięczna.Jak widać warunki pracy znakomite. Nie widać tylko termometru, którego wskaźnik szoruje pod nie skali. -10 °C. Brama cały czas otwarta na oścież, więc i świeżego powietrza nie brakuje

Galeria   1

     Jednostka zewnętrzna stoi na solidnej podstawie.
     Regulowany stojak pełni dwie funkcje. Trzyma dystans oraz pozwala wyregulować poziom.
     Nie ma obaw, nie spadnie z fundamentu. Jest przytwierdzony.
    W rurce odpływu, mamy przewód grzejny podpięty pod sterownik pompy.  
    Nie zamarznie.
    Odległość od ścian budynku 35 cm. Nie najlepiej, ale dostęp techniczny i przepływy są zapewnione.
    Ach, ciekawostka. Ta jednostka zalana wodą, waży około 200 kg. Jest bezpieczna. Nikt jej na plecach nie wyniesie z posesji :)
       Kable pospinane.
Mamy sterownik dotykowy i moduł internetowy. Tymczasowo Internet mam z modułu mobilnego.
      Całość działa wzorcowo.
     Pętle podłogówki, napełnione, przepłukane, odpowietrzonei wyregulowane proporcjonalnie do ich długości, gdyż projektu nie ma.
     Kamerą termowizyjną sprawdziliśmy grzejniki, więc jesteśmy pewni na 100%, że nie ma lipy :)
          Bierzemy się za instalację elektryczną.
Rozdzielnica przyfastrygowana :) Do podłączenia nie bagatelna ilość kabelków.
W tej rozdzielnicy ponad 40 i 32 kabelki do jednostki zewnętrznej.
Czeka nas niezła zabawa
     Już coś widać, chociaż zostało jeszcze dużo roboty.
Mamy zamontowane wszystkie 4 zbiorniki przeponowe. Sporo.
Wszystkie 3 pompy obiegowe ze swoimi filtrami i zaworami zwrotnymi.
      System uzupełniania wody kotłowej, wyposażony w filtr, reduktor ciśnienia, zawór zwrotny zapobiegający przenikaniu wody kotłowej do sieciowej, filtr antyskażeniowy i obowiązkowo elastyczny wężyk, łączący oba systemy. Pompy cyrkulacyjne.   Musimy jeszcze zbudować rozdzielnicę i do niej wpiąć 42 przewody a potem 32 do jednostki zewnętrznej.
    Widok z większej  perspektywy.
Pierwszy zbiornik wyrównawczy, na swoim miejscu.
Jeśli chodzi o zbiorniki wyrównawcze, to jest to wyjątkowo nietypowy projekt. 
Zazwyczaj w instalacjach domowych wystarczają dwa zbiorniki. Tutaj muszą być aż cztery.
Musimy zamontować jeszcze 3 sztuki. Inwestor nie jest tą ilością zachwycony. Ale nie ma wyboru, musimy trzymać się założeń projektowych i zdrowego rozsądku.

       Coraz bliżej końca. Główne rury CO zmontowane, od razu z solidną otuliną ze spienionego kauczuku.

      Powoli składamy elementy wg planu.   Musimy ominąć przyłącze wodne bez obszernych mijanek i zostawić miejsce na przyszłe podłączenie zasilania z reduktorem, oraz miejsce na cały obieg cyrkulacyjny.Trzeba zrobić to w formacie 2D, czyli jak najbardziej w jednej płaszczyźnie.                                    Rozplanowując orurowanie, musimy też wziąć po uwagę poziom jednostki zewnętrznej i dostosować poziomy do zaworów przeciwzamrożeniowych

Etap 4

       Mamy plan :)
Zawór strefowy tu, pompa obiegowa tam, cyrkulacja tutaj, separator cząstek stałych itd. itd. Musimy jeszcze zostawić miejsce na rozdzielnicę. No niestety ten monoblok, pod względem elektryki przypomina dobrze poszatkowane puzzle.
     Wszystko jest osobno. Rozdzielnicę wewnętrzną musimy poskładać sami. Bardzo dużo zabawy.
Do podpięcia około 40 kabli, kabelków. Masakra ! :)
Rury oczywiście zaciskane maszynowo.
   Bufor i zasobnik Ciepłej Wody Użytkowej prawie na swoich miejscach. Nieoczekiwanie okazało się, że zasobnik jest też buforem, udającym zasobnik CWU. Zatem mamy dwa wielkie bufory i ogromną ilość wody kotłowej, co w przypadku monobloka, może nie być najszczęśliwszym rozwiązaniem, gdyż niezamarzający płyn, nie jest tani. Inhibitor korozji też sporo kosztuje. 
   Trzeba się zastanowić jak ograniczyć ilość Glikolu, lub z niego zrezygnować.
Tymczasem meblujemy się, bo czas ucieka :)
      Rozbijamy obóz. Mamy dwa składane, jeżdżące regały na rolkach. Górny blat to powierzchnia robocza. Pod spodem ażurowe półki na euro-skrzynie materiałowe. Dostęp z tyłu i z przodu. Mieści się nam tutaj 20 skrzynek o wymiarach 60 x 40 x 15. Miejsca w bród i wszystko jeździ za monterem, więc ograniczamy bieganie po placu do minimum. Gumowe kółka nie niszczą posadzki. Szanujmy cudzą pracę Tutejsza podłoga akrylowa, usiała być nam bardzo wdzięczna.Jak widać warunki pracy znakomite. Nie widać tylko termometru, którego wskaźnik szoruje pod nie skali. -10 °C. Brama cały czas otwarta na oścież, więc i świeżego powietrza nie brakuje
          Przyszliśmy na gotowe. Odpływy, dopływy, zasilanie, światło. Wszystko mamy.
Moc pompy też ktoś za nas wcześniej dobrał, więc nic tylko zakasać rękawy.
Mały problem z zasilaniem. Przewody 5 x 2,5 mm² do jednostki 9 kW + dwie grzałki 6 kW + 3 kW.
To niestety nie wypali, więc kabel i zabezpieczenie do wymiany.

Ale to potem  Na razie zacznijmy meblowanie. Jest tu parę ciekawych elementów.

Etap 1

                  Pompa monoblok

                Generalnie staramy się nie proponować naszym klientom monobloków, ale tutaj inwestor sam podjął decyzję o zakupie takiej pompy, więc dostosowaliśmy się do zastanych okoliczności.  Jest ciekawie i nietypowo.

+48  503  522  972

akka.gliwice@gmail.com

   Kontakt